NAZYWAM SIĘ
matylda
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie SOS Koty Mielec
Mam na imię Matylda. Zawieźli mnie na sterylizację, ale potem okazało się, że nikt mnie nie chciał odebrać i tak zamieszkałam w Pu-Chatce. Fajnie tu jest, wchodzę na szafę i obserwuję wszystko z góry. Jem do woli, śpię też sporo, tylko jeszcze nie mogę przekonać się do człowieka. Usługuje mi, mówi do mnie miłym głosem, wyciąga do mnie rękę, a ja się zastanawiam co to za rasa i czemu tak robi. Powoli zaczynam się skłaniać ku myśli, że moja duma nie ucierpi, jeśli pozwolę mu na więcej. Jestem piękna, a może do tego niedługo będzie można dołożyć: i miła? Ucieszy mnie, jeśli sprawisz mi prezent tylko dla mnie: przysmak, poduchę do obserwacji pokoju z pozycji szafy, pyszną karmę.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: